Dwa razy uciekł z kwarantanny, a do tego opluł strażnika miejskiego. W końcu trafił do aresztu

37-letni mieszkaniec Kalisza zachowywał się wyjątkowo nieodpowiedzialnie.
Jak informuje portal faktykaliskie.pl, mężczyzna w ubiegłym tygodniu przyjechał do Polski z zagranicznej pracy. W związku z tym musi odbyć obowiązkową, 14-dniową kwarantannę. Pierwotnie miał ją odbywać w Poznaniu, ale uciekł z miejsca, w którym miał spędzić 2 tygodnie. Pojechał do Kalisza. Tu skierowano go na kwarantannę do jednego z domów studenckich, ale "nie spodobało mu się". Znowu uciekł.
Mężczyznę zatrzymali strażnicy miejscy. 37-latek był agresywny wobec funkcjonariuszy, groził im, a dodatkowo opluł jednego z nich. Ostatecznie postawiono mu cztery zarzuty - m.in. naruszenia nietykalności funkcjonariusza i grożenia funkcjonariuszom. Dodatkowo mężczyzna próbował zmusić strażników do odstąpienia od odwiezienia go do miejsca kwarantanny, którą tym razem miał odbywać w powiecie pleszewskim.
Zdaniem prokuratury mogło to być zachowanie groźne dla wielu osób. Zdecydowano o aresztowaniu kaliszanina na 3 miesiące. Grozi mu 10 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze