Stary Rynek w nocy świecił pustkami. "Poznań dostosował się do zaleceń. Trudno było spotkać kogokolwiek"
Jak poinformował w piątek wieczorem premier, rząd zdecydował się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego.
Choć tradycyjnie w weekend na Starym Mieście w Poznaniu pojawiały się tłumy, dzisiejszej nocy było inaczej. Miasto wymarłe. Poznań dostosował się do zaleceń i kilkanaście minut po północy, trudno było spotkać na rynku czy w mieście kogokolwiek - zauważa nasz Czytelnik i przesyła zdjęcia z nocnego Poznania.
Przypominamy, że decyzją rządu wprowadzono w Polsce stan zagrożenia epidemicznego. Zgodnie z ustawą, jest to stan pozwalający nakładać dodatkowe ograniczenia, które są niezbędne by powstrzymać rozprzestrzenię się wirusa - wyjaśnił podczas konferencji Mateusz Morawiecki.
Najważniejsze decyzje
- Tymczasowo zostanie przywrócona kontrola graniczna - w nocy z soboty na niedzielę na 10 dni, z możliwością przedłużenia.
- Wprowadzony zostaje zakaz wjazdu do Polski dla cudzoziemców.
- Osoby powracające z zagranicy muszą przejść dwutygodniową kwarantannę domową.
- Zawieszamy międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe.
- Transport cargo działa. Granice pozostają otwarte dla przepływu towarów.
- Krajowy transport autobusowy, lotniczy i kolejowy działa normalnie.
- Sklepy, które znajdują się poza galeriami handlowymi będą otwarte.
- Restauracje, bary i kawiarnie będą mogły prowadzić tylko działalność na dowóz i na wynos.
- Banki i placówki finansowe działają.
- Zakaz zgromadzeń publicznych powyżej 50 osób, w tym zgromadzeń państwowych i religijnych.