Koronawirus. Politechnika Poznańska zarządziła ewakuację studentów z akademika
Studenci muszą opuścić jedno piętro akademika do jutra rana.
O sprawie poinformował "Głos Wielkopolski". Chodzi o Dom Studencki nr 4. W środę mieszkańcy kilkunastu pokojów znajdujących się na jednym z pięter zostali poproszeni o opuszczenie zajmowanych przez siebie pomieszczeń. W ten sposób uczelnia chce uniknąć skupiska studentów, a także chce mieć wolne pomieszczenia na wypadek konieczności kwarantanny.
O wszystkim studenci będą poinformowani w zarządzeniu rektora - mówi w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" prof. Jacek Goc, prorektor ds. kształcenia Politechniki Poznańskiej. - To efekt koniecznej profilaktyki, bo logiką działania zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusów jest rozproszenie studentów, uniknięcie tworzenia skupisk. W budynkach dydaktycznych tworzenie skupisk już jest niemożliwe, ale trzeba przeprowadzić to w akademikach. Dlatego zalecamy studentom, by ci, którzy mogą, wyjeżdżali do domów rodzinnych. Dobrze byłoby, gdyby w najbliższych dniach pozostało jak najmniej mieszkańców w domu studenckim - dodaje.
Jak dowiedział się "Głos Wielkopolski" w Domu Studenckim nr 4 potrzebnych jest około 20 miejsc dla studentów, na wypadek gdyby znalazły się osoby, które będzie trzeba poddać kwarantannie.