Przejechała taksówką z Paderewskiego na Krańcową. Licznik pokazał 25 zł, taksówkarz ściągnął jej z karty... o 405 złotych więcej
Nasza czytelniczka odkryła, że nie jest jedyną ofiarą mężczyzny.
Joanna 1 marca o godzinie 3.20 wsiadła do taksówki Radio Taxi RMI Poznań na ulicy Paderewskiego. Podróż zakończyła na ulicy Krańcowej. Z jej relacji wynika, że licznik w taksówce pokazał kwotę 25 złotych. Kobieta postanowiła zapłacić kartą. - Z karty, którą płaciłam, ściągnięto 430 złotych - wyjaśnia. - Znalazłam dane kierowcy w internecie, pojawiły się już wpisy od innych osób, które oszukał - dodaje.
Nasza czytelniczka sprawę zgłosiła policji, korporacji taksówkarskiej, a także do Urzędu Skarbowego, do którego zwróciła się o przeprowadzenie kontroli skarbowej taksówkarza.
Z opinii umieszczonych w internecie na temat kierowcy wynika, że mężczyzna już kilka razy miał pobrać z kart klientów większe kwoty, niż ustalone lub wskazane na liczniku. Jeden z internautów twierdzi, że umówił się na 100 złotych za przejechanie 40 kilometrów, a taksówkarz pobrał mu 520 zł z konta. Inna wskazuje, że również została przez niego oszukana i także wsiadła do taksówki na ul. Paderewskiego w Poznaniu. Oszukane osoby próbowały kontaktować się z mężczyzną. - Najpierw udaje, że nie wie o co chodzi, później nie słyszy, później mówił, że tyle kosztuje taki przejazd, później, że pomyłka, a później kłamie, że do auta mu zwymiotował ktoś i tapicerkę musiał prać, dlatego tyle - czytamy w internecie.
Skontaktowaliśmy się z Radio Taxi RMI Poznań. - Mogę potwierdzić, że sprawa jest obecnie wyjaśniana zarówno przez nas, jak i przez policję. Współpracujemy w tym zakresie z policjantami - mówi Agnieszka Radecka, kierownik centrali. - Wezwaliśmy już taksówkarza do nas i składał wyjaśnienia, bo sytuacja opisywana przez państwa czytelniczkę nie jest pierwsza, o jakiej nas powiadomiono. Trudno mi w tej chwili mówić o ewentualnych konsekwencjach, musimy poczekać na zakończenie wyjaśniania sprawy - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze