Wierzyciele Piotra i Pawła spotkali się w Poznaniu. Część chce spłaty całości długu
Już pod koniec ubiegłego roku Piotr i Paweł zaproponował swoim wierzycielom układ.
Wierzyciele zostali pogrupowani, a każdej z grup przedstawiono inną propozycję spłaty długu. Piotr i Paweł S.A. zaproponował oddanie bankom 40% wierzytelności głównej i 0% ubocznej (np. odsetki) w przypadku kredytów i limitów gwarancyjnych. Wierzyciele, którym spółka jest winna do 40 tysięcy złotych, mogli liczyć na otrzymanie wszystkich pieniędzy z wierzytelności głównej, ale już tylko 5% wierzytelności ubocznej. Na odzyskanie 10% zobowiązania mogły liczyć firmy, wobec których PiP S.A. jest zadłużony na kwotę od 40 do 650 tysięcy złotych. Mają też otrzymać 5% wierzytelności ubocznej. 20% mają odzyskać firmy, którym spółka zalega więcej niż 650 tysięcy złotych. Dostaną też 5% wierzytelności ubocznej. Tak wyglądała propozycja.
W piątek w Poznaniu odbyło się zgromadzenie wierzycieli, a w zasadzie trzy zgromadzenia - dla każdej spółki tworzącej sieć PiP. Jak informuje portal branżowy wiadomoscihandlowe.pl, dwa zgromadzenia odbyły się w spokojnej atmosferze (PiP Detal oraz Grupa PiP). Na spotkaniu wierzycieli Piotr i Paweł S.A. (chodzi o dostawców) sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Okazało się, że wierzycielom, wobec których spółka ma największy dług, a zaproponowano im jedynie 10-20 % zwrotu pieniędzy, nie podoba się taka propozycja. Choć wierzycieli przeciwnych zaproponowanemu układowi było za mało, by mogli przedstawić swoją propozycję oficjalnie, może się to jeszcze zmienić. Do sądu wciąż wpływają jeszcze pisma od wierzycieli. Dostawcy sprzeciwiający się propozycji PiP chcą, by spółka przekazywała minimum 50% ze swoich przyszłych zysków wierzycielom do czasu, aż spłacą wszystkie długi.
Branżowy portal rozmawiał na ten temat z zarządcą sądowym, który przyznał, że taka propozycja nie zostanie zaakceptowana przez sąd ze względu na "wadliwą konstrukcję i nieostrość". Zdaniem zarządcy jedyną alternatywą jest upadłość spółki, a to wiąże się z tym, że wierzyciele mogą nie dostać żadnych pieniędzy. Wierzycielom nie podoba się natomiast, że będą musieli wciąż ponosić konsekwencje współpracy z Piotrem i Pawłem, gdy natomiast nowi właściciele sieci (Spar Group) będą mieć "czystą kartę".
Choć w trakcie zgromadzeń wierzyciele głosowali nad propozycjami układowymi, wyniki głosowania poznamy dopiero 2 marca. Do tego dnia odroczono zgromadzenia.
Najpopularniejsze komentarze