Romskie dzieci z koczowiska przy ulicy Lechickiej rozpoczną naukę w jednej z poznańskich szkół
Będzie to możliwe już po feriach.
O sprawie poinformowali dziennikarze poznańskiej "Gazety Wyborczej". Romskie dzieci będą mogły chodzić do szkoły między innymi dzięki pomocy aktywistów z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, którzy od lat pomagają osobom mieszkającym w koczowisku przy ulicy Lechickiej. Jak podkreślają aktywiści starania trwały od kilku lat. Edukacja jest jedną z najważniejszych rzeczy dla człowieka. Zatem dlaczego państwo nie dba, by wszyscy w cywilizowanym świecie mieli do niej dostęp? Od trzech lat staramy się o to, by romskie dzieci z poznańskiego koczowiska mogły pójść do szkoły - mówi w rozmowie z gazetą Grzegorz Pochylski, jeden z poznańskich aktywistów z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów, który jest zaangażowany z zorganizowanie nauki dla romskich dzieci.
Aktywiści mogą też liczyć na pomoc Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. Zabiegamy o lekcje w szkołach i przyznam szczerze, mamy z tym problem. Sprawa na jakiś czas utknęła w martwym punkcie - przyznaje na łamach "Wyborczej" Lidia Leońska, rzeczniczka MOPR. Ale właśnie dostaliśmy informację, że jest szansa na to, by romskie dzieci rozpoczęły naukę w szkole podstawowej. W tygodniu poprzedzającym ferie zimowe mamy dostarczyć do urzędu miasta listę dzieci. Przez tak długi okres oczekiwania ta lista się zmieniła, ale myślę, że kilkanaście dzieci rozpocznie naukę w lutym - dodaje.
Dzieci rozpoczną po feriach naukę w Szkole Podstawowej nr 26 przy ul. Berwińskiego na Łazarzu. Już wiadomo, że szkoła będzie musiała stworzyć dla romskich dzieci osobny oddział, ponieważ część z nich nie posiada jeszcze wiedzy, która pozwoliłaby im dołączyć do istniejących klas. Wiadomo też, że szkoła musi zatrudnić kolejnego asystenta edukacji romskiej.
Na razie nie wiadomo, ilu nowych uczniów rozpocznie naukę w szkole. Jak twierdzą aktywiści dzieci bardzo się z tego cieszą. Do szkoły pójdą dzieci w wieku od 6 do 14 lat.
Najpopularniejsze komentarze