Dziki biegają po Poznaniu: "miasto powinno coś z tym zrobić"
Nie ma dnia, by do naszej redakcji nie przychodziły zdjęcia lub nagrania z dzikami w roli głównej.
Dziki w ostatnich dniach były widywane m.in. na rondzie Starołęka, na terenie budowy trasy tramwajowej w rejonie ulicy Unii Lubelskiej, na Wilczaku, Szelągu i Szczepankowie. - Miasto powinno coś z tym zrobić - pisze jeden z czytelników. - Coraz częściej można je spotkać w mieście - dodaje kolejny.
Z informacji od Centrum Zarządzania Kryzysowego wynika, że w Poznaniu żyje około 200 dzików. Miasto "walczy" z problemem przede wszystkim stosując odłownie. Jednocześnie specjaliści apelują, by nie dokarmiać dzikich zwierząt. To właśnie dokarmianie stanowi największy problem i zachęca zwierzęta do szukania pożywienia w mieście.
Przypominamy, że obecność dzikich zwierząt w mieście zgłasza się do straży miejskiej, która weryfikuje takie zgłoszenia i przekazuje je do CZK w celu podjęcia stosownych działań.
Najpopularniejsze komentarze