Rondo Żegrze z "beznadziejnie" ustawioną sygnalizacją? "Stoi się na światłach, a rondo jest puste"
Nasz czytelnik zwraca uwagę, że po przebudowie sygnalizacja na rondzie Żegrze zaczęła doprowadzać do tworzenia się korków w okolicy.
- Rozumiem konieczność postawienia sygnalizacji, jednak nie mogę zrozumieć sposobu jej ustawienia - pisze Dariusz. - Jadąc od ronda Starołęka niejednokrotnie trzeba stać na czerwonym świetle do ronda Żegrze nawet po 3 razy, kiedy na tym rondzie praktycznie nie odbywa się inny ruch. Zauważalne to było przed zamknięciem ulicy Unii Lubelskiej, a teraz podczas remontu rondo jest jeszcze bardziej puste - dodaje. - Dają się również zauważyć (jak i na całej długości ulicy Chartowo) zielone światła dla pieszych, gdy tych pieszych nie ma. Po co są przyciski wzywające zielone światła dla pieszych, skoro te światła i tak się ciągle świecą? W tym momencie mogłoby przejechać wiele samochodów - zauważa.
- Staramy się być "eko", a z drugiej strony sprawiamy, że samochody coraz więcej stają w korkach powodując większe zanieczyszczenie powietrza. Przejścia dla pieszych ze światłami nie są w ogóle zsynchronizowane. Jazda z przepisową prędkością nic nie daje. Na przejeździe tramwajowym Żegrze / Kurlandzka częściej widać kolizje. Ludzie wiedząc, że trzeba czekać w nieskończoność, wolą pojechać na późnym zielonym - kończy.
Maja Chłopocka-Nowak z Poznańskich Inwestycji Miejskich zapewnia, że miejskie służby przyglądają się funkcjonowaniu sygnalizacji na całym górnym tarasie Rataj. - Jej ustawienia są analizowane pod kątem możliwości wprowadzenia zmian, które zoptymalizują działanie sygnalizacji i usprawnią ruch w tym rejonie. Natomiast przy przejściach dla pieszych sygnalizacja nie jest jeszcze w pełni funkcjonalna ze względu na trwający remont ul. Żegrze - podkreśla.
Najpopularniejsze komentarze