Jacek Jaśkowiak przeprasza za korki przy moście Lecha. "Nie spodziewaliśmy się, że tyle samochodów ruszy jednocześnie"
Prezydent Poznania w czwartek oficjalnie otworzył nową część mostu Lecha.
- Bardzo mnie cieszy, że oddajemy most 2 miesiące przed terminem - powiedział Jacek Jaśkowiak na moście w trakcie spotkania z dziennikarzami. - Szacunkowo miał kosztować 65 milionów złotych, a kosztował 54 miliony. Znacząca kwota zostanie pokryta ze środków unijnych. To pokazuje, że nawet w tak trudnych czasach można realizować inwestycje zgodnie z założonym budżetem i harmonogramem - zaznaczył. Najpierw prezydent przeprosił za "dolegliwości", z którymi kierowcy mierzyli się w trakcie remontu. - Tych wszystkich, którzy musieli odcierpieć dolegliwości związane z tym remontem przepraszam. Ale tak to już jest, że po iluś latach jest konieczność remontowania istniejącej infrastruktury. Mamy w tej chwili ścieżkę rowerową przez most, mamy porządny chodnik. Życzę, by przez następne 100 lat ten most służył mieszkańcom.
Dziennikarze zwrócili uwagę, że w czwartkowy poranek w rejonie mostu odbył się "komunikacyjny dramat", a mieszkańców nie poinformowano o planowanych zmianach w organizacji ruchu, które go spowodowały. - To są zawsze kwestie techniczne. Te oczekiwania na otwarcie mostu były bardzo duże. My się nie spodziewaliśmy, że i w sieci i poza siecią będzie ta informacja tak mocno rozpowszechniona i nie spodziewaliśmy się, że tyle samochodów ruszy jednocześnie (na most - przyp. red.). Ale teraz ten ruch już się uspokaja. To wszystko będzie już dobrze funkcjonować - zapewniał. Drobne prace na moście mają się odbyć jeszcze w przyszłym roku. - Czeka nas jeszcze drobne frezowanie wiosną tej drugiej nitki, ale to zrobi Zakład Robót Drogowych. To jest kwestia 2 tygodni - zapowiedział prezydent.
Dociśnięty przez dziennikarzy o czwartkowy poranek Jacek Jaśkowiak przeprosił mieszkańców. - W imieniu spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie przepraszam za to, że ktoś liczył, że to będzie bardziej płynne. Natomiast zawsze jest tak, że jak coś remontujemy i otwieramy, te pierwsze dni po otwarciu to są jakieś przyzwyczajenia. Wieczorem, gdy most został otwarty widzieliśmy, że kierowcy mieli np. problem ze zmianą pasów. To jest kwestia najbliższych paru godzin, czy dni i to się uspokoi.
Najpopularniejsze komentarze