Plaga pożarów na zachodzie Wielkopolski. To podpalenia?
Od 25 listopada w rejonie Nowego Tomyśla odnotowano kilka pożarów stogów.
Do pierwszego pożaru doszło w poniedziałek, 25 listopada po północy. W Jastrzębsku Nowym spaliło się pięć balotów słomy. Składowano je blisko zabudowań. Tego samego dnia wieczorem, około 20.00, stóg płonął w miejscowości Cicha Góra. Pracowało tu 8 zastępów strażaków.
- W momencie dotarcia pierwszych zastępów jeden ze stogów był objęty w całości, drugi stóg płonął w połowie, natomiast trzeci stóg był potencjalnie zagrożony. Działania gaśnicze zostały zakończone po ponad 9godzinach działań. W wyniku pożaru spaleniu uległo około 500 balotów, a wstępne straty pożarowe zostały oszacowane na kwotę 15 tysięcy złotych - wyjaśniają strażacy z Nowego Tomyśla.
26 listopada pożar odnotowano ponownie w Jastrzębsku Nowym. - Tym razem płonęły baloty słomy zlokalizowanej kilkaset metrów od wcześniejszego pożaru słomy w tej samej miejscowości. Pożar strawił 10 balotów, które zostały ugaszone przez strażaków z JRG Nowy Tomyśl i OSP Chrośnica - dodają. Do ostatniego pożaru doszło w niedzielę, 1 grudnia, przed północą w Starym Tomyślu. Miejscowy rolnik stracił 40 balotów słomy.
Sprawą pożarów zajmują się policjanci. Prawdopodobnie były to podpalenia.