Koparka zrywa trawę i ziemię w dolinie Bogdanki: powstaną tu tymczasowe "mikro stawki"
Do naszej redakcji trafiły zdjęcia od zaniepokojonego mieszkańca.
- Jadąc trasą PST nad Bogdanką ze zdumieniem zauważyłem koparkę, która zdejmowała warstwę trawy i ziemi na prawym brzegu rzeki (patrząc na zachód), jakieś kilkadziesiąt metrów poniżej wyremontowanego mostka (tego ze szpecącymi biało-czerwonymi barierkami) - napisał do nas czytelnik. - Czy ktoś wie o co chodzi - dopytuje.
Jak się okazuje, w dolinie Bogdanki powstaną tymczasowe "mikro stawki". To część operacji zaplanowanej w parku Sołackim. - To tak zwane deponatory, do których będą trafiać namuły z dna głównego stawu w parku Sołackim. Zostaną doprowadzone do stawków poprzez rurociąg - wyjaśnia Piotr Szczepanowski, zastępca dyrektora Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska.
Dno stawu w parku było czyszczone ostatnio około 10 lat temu. - Prace muszą być przeprowadzone w okresie międzywegetacyjnym. I choć są zaplanowane na dwa lata, główne prace odbędą się do wiosny przyszłego roku, tak, by później nie zaburzyć okresów wegetacji - dodaje.
Jak to będzie wyglądać? Po stawie będzie pływać tratwa wyposażona w pompę i rurociąg. Pompa będzie tłoczyć namuły do rurociągu, którym trafią one do obecnie przygotowywanych stawków w pobliżu Bogdanki. - Woda z namułów będzie odsączana do Bogdanki, a następnie już nieco osuszone namuły zostaną zabrane z tymczasowych stawków ciężarówkami. Cała operacja będzie kosztować prawie 1,7 mln złotych.
Po zakończeniu prac teren przy Bogdance zostanie przywrócony do stanu pierwotnego.