Region. Atak przy bankomacie w centrum miasta. "Pokrzywdzony kilkukrotnie krzyknął, że jest policjantem"
Zatrzymano 40-latka.
We wtorek, 10 czerwca, tuż przed południem w centrum Jarocina doszło do ataku w jednym z pomieszczeń bankomatu. 50-letni mężczyzna, który wszedł tam, by wypłacić gotówkę, został niespodziewanie zaatakowany od tyłu przez 40-latka. Jak się okazało, ofiarą był policjant przebywający poza służbą.
"Napastnik swoją ofiarę złapał za szyję, zaczął go dusić i próbował wyrwać z jego ręki pieniądze. 50-latek stawiał agresorowi opór i usiłował wyrwać się z uścisku napastnika. Podczas szarpaniny 40-latek wepchnął pokrzywdzonego na ścianę w taki sposób, że ten uderzył o jej krawędź głową, następnie obaj wypadli na plac przed placówką banku. Napastnik usiadł na leżącym na ziemi mężczyźnie i dalej go dusił. Nie przestał nawet gdy pokrzywdzony kilkukrotnie krzyknął, że jest policjantem. Zajściu przyglądało się kilka osób, jednak dopiero pracownik Urzędu Miejskiego przebywający w Ratuszu słysząc krzyki przybiegł i pomógł pokrzywdzonemu oswobodzić się z duszącego uścisku, a następnie obezwładnić agresora i wraz z pokrzywdzonym przypilnować go do czasu przyjazdu patrolu policji"- relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy policji w Jarocinie.
Sprawca został zatrzymany i przewieziony do komendy. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec gminy Jarocin, wcześniej notowany przez policję za inne przestępstwa.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. "Po przeanalizowaniu zebranego materiału, w tym monitoringu zarówno miejskiego jak i z wnętrza bankomatu, policjanci przedstawili zatrzymanemu dwa zarzuty: zarzut usiłowania rozboju oraz zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności na okres nawet 15 lat. W czwartek sąd przychylił się do wniosku policji i Prokuratury i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy "- dodaje rzeczniczka.