Walka o Fort Va na Piątkowie
Stowarzyszenie Kernwerk zajmuje się rewitalizacją poznańskich fortów. Niektórzy z wolontariuszy zarzucają władzom stowarzyszenia zaniedbania i zapowiadają przejęcie opieki nad fortem. Sprawa prawdopodobnie skończy się w sądzie.
O działalności Stowarzyszenia Kernwerk informowaliśmy już kilkukrotnie. Członkowie stowarzyszenia współpracowali przy uporządkowaniu Fortu III na terenie poznańskiego Nowego Zoo, a w tym roku uruchomili trasę turystyczną na terenie Fortu Va. W lipcu pojawiły się nawet informacje, że stowarzyszenie chciałoby sprawować pieczę nad wszystkimi schronami przedpola oraz Fortem IVa.
Od jakiegoś czasu docierają do nas informacje, że pojawił się konflikt wśród samych miłośników fortyfikacji, który może poskutkować nawet utworzeniem nowego stowarzyszenia - Prezes Stowarzyszenia Kernwerk, Pan Krzysztof Kłoskowski oficjalnie wypowiadał się, że rzeczy, które przynieśliśmy na teren fortu, lepiej żeby zostały sprzedane, ponieważ przyniosą pieniądze stowarzyszeniu w ten sposób. Były to rzeczy takie jak kuźnia XIX wieczna, pochodząca z tego fortu - wyjaśnia Aneta Wyrwas, miłośniczka fortyfikacji. Skonfliktowana grupa zapowiada, że chce przejąć zarządzanie fortem - Staramy się uzyskać zgodę na opiekę nad tym fortem. Z tego względu, że Stowarzyszenie Kernwerk jakoś nie może sobie z tym poradzić. Zostaliśmy z tego powodu nazwani przez Pana Kłoskowskiego buntownikami - mówi Andrzej Matuszewski, miłośnik fortyfikacji.
Krzysztof Kłoskowski nie odnosi się do poszczególnych zarzutów, stwierdza jedynie, że zarzuty są kłamliwe, a sprawa znajdzie swój koniec w sądzie - Wszystkie tezy, które pojawiły się w zeszłym tygodniu w telewizji są kłamliwe, urągają naszej godności, są pomówieniem, naruszają nasze dobra osobiste i ta sprawa znajdzie swoje ujście w sądzie. Odszkodowanie będziemy chcieli przeznaczyć na szczytny cel. Myślimy o przyznaniu tych pieniędzy na jeden z domów dziecka - komentuje Krzysztof Kłoskowski.
Obie strony konfliktu uważają się za miłośników fortyfikacji i twierdzą, że działają dla ich dobra. Pojawia się jednak pytanie, czy sale sądowe są właściwym miejscem do dyskusji na temat przyszłości poznańskich fortów? Obu stronom konfliktu przypominamy, że w skład Twierdzy Poznań wchodzi osiemnaście fortów oraz szereg mniejszych obiektów. Wiele z nich cały czas czeka na zagospodarowanie, więc może zamiast się kłócić, warto zająć się kolejnymi obiektami? Z całą pewnością wyjdzie to na dobre poznańskim fortyfikacjom.
Najpopularniejsze komentarze