Komunikacja miejska: podwyżek cen biletów nie będzie?
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne prosi miasto o dodatkowe 6 milionów złotych na funkcjonowanie spółki w tym roku. Powodem braków w kasie MPK jest m.in. drożejące paliwo. Tymczasem radni ostrzegają, że nie zgodzą się na podwyżkę cen biletów.
6 milionów złotych, o które prosi Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne to pieniądze, które pokryją koszty zakupu coraz droższego paliwa, ubezpieczenia pojazdów oraz nieprzewidzianego remontu torowiska na ulicy 23 Lutego. - Niestety, ale ceny paliwa są coraz wyższe i w związku z tym musimy prosić miasto o dofinansowanie. Bez tych pieniędzy wejdziemy w nowy rok ze stratą, a tego chcemy uniknąć - mówi Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań.
Jednym z powodów braku środków w kasie MPK jest remont torowiska na ulicy 23 Lutego. - Nie planowaliśmy takiej inwestycji na ten rok. Okazało się jednak, że trzeba ten remont przeprowadzić ze względu na bezpieczeństwo pasażerów - dodaje.
MPK otrzymuje pieniądze od miasta na mocy podpisanej pomiędzy stronami długoletniej umowy. To radni mają zadecydować w przyszły wtorek, czy 6 milionów złotych wpłynie na konto MPK. - Jestem pewny, że pieniądze zostaną przyznane spółce - mówi Tomasz Lewandowski, radny SLD. - W umowie, którą podpisaliśmy z MPK, zapisano, że mogą się zdarzyć wahania w cenach benzyny, czy innych kosztach utrzymania taboru. Musimy się więc liczyć z koniecznością dofinansowania spółki - podkreśla.
Zdaniem Lewandowskiego jest to zupełnie inna sytuacja niż w przypadku stadionu. - Dofinansowanie stadionu, a dofinansowanie MPK to dwie zupełnie inne sprawy. W przypadku stadionu nie przewidziano kosztów, które były do przewidzenia. Z MPK jest inaczej. Tutaj mamy podpisaną umowę i musimy się jej trzymać.
Pod znakiem zapytania stoją podwyżki cen biletów w przyszłym roku (pisaliśmy o tym tutaj). Radni w rozmowach między sobą przyznają, że wprowadzenie podwyżek w lutym, gdy miasto wciąż będzie rozkopane, jest złym pomysłem. - Podejrzewam, że prezydentowi będzie bardzo trudno przekonać radnych do pomysłu podniesienia cen biletów na komunikację miejską - mówi Lewandowski.
Radni chcą, by jak najszybciej rozpoczęto dyskusję na temat dofinansowania komunikacji zbiorowej. - Powinniśmy jak najszybciej zacząć rozmawiać o zwiększeniu dofinansowania dla MPK. Podnoszenie cen biletów sprawi, że mieszkańcy zamiast przesiadać się do tramwajów i autobusów będą jeździć samochodami powodując kolejne korki i utrudnienia na ulicach. Podniesiemy ceny biletów, stracimy pasażerów, a pojazdy komunikacji miejskiej będą tkwić w korkach. Wyjdzie więc na to, że spółka zamiast zarabiać będzie przynosić straty przez np. zbyt duże zużycie paliwa - kończy Lewandowski.
Najpopularniejsze komentarze