Reklama
Reklama

Bolesne przebudzenie Kolejorza. Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:3

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

Nie tak mecz 4. kolejki PKO Ekstraklasy wyobrażali sobie kibice Lecha Poznań.

Kolejorz podejmował przy Bułgarskiej zespół Śląska Wrocław, który również miał na koncie 7 punktów, ale zdecydowanym faworytem byli gospodarze.

Już w 6. minucie goście wyszli na prowadzenie. Ręką we własnym polu karnym zagrał Rogne, a jedenastkę na gola zamienił Pich.

W 14. minucie znów błysnął Jevtić, ładnym strzałem dając Lechowi wyrównanie.

Radość miejscowych nie trwała długo. Po małym zamieszaniu piłka spadła na 16. metr, tam był Broż, który efektownym strzałem zaskoczył bezradnego van der Harta.

Miejscowi fani mieli wówczas nadzieję, że lechici ruszą do ataku. Pozornie tak było, miejscowi szukali gola, goście czyhali na kontry, ale więcej goli przed przerwą nie widzieliśmy.

W drugiej połowie Kolejorz znacznie częściej był przy piłce, miał przewagę, ale nie przełożyło się to na gole. Z trybun zamiast ryku radości można było usłyszeć jedynie jęk zawodu. chociażby w sytuacji, kiedy, na boisko w polu karnym Śląska padł Jevtić. ale arbiter nie dopatrzył się faulu.

Ostatecznie Śląsk wygrał 3:1 i trzeba przyznać, że było to zasłużone zwycięstwo. Kolejorz okazał się drużyną, którą można pokonać, a trener Żuraw ma o czym myśleć. Szczególnie, że lechici okazali się bezsilni na własnym stadionie, czego nikt się nie spodziewał.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:3 (1:3)

Bramki: 0:1 - Pich 6" 1:1 - Jevtić 14" 1:2 - Broź 16" 1:3 - Broź 26"

Lech: van der Hart - Gumny, Rogne, Crnomarković, Kostevych (70" Makuszewski), Amaral (55. Puchacz), Muhar (76" Tomczyk), Tiba, Jóźwiak, Jevtić, Gytkjaer

Śląsk: Putnocky - Broź (83" Dankowski), Celeban, Golla, Stiglec - Łabojko, Mączyński, Musonda, Pich, Płacheta (89" Łyszczarz) - Exposito (70" Cholewiak)

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
26.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro