Reklama
Reklama

Kolejna kara dla Bjelicy? Trener Lecha miał wulgarnie obrazić sędziego

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

Trener Nenad Bjelica może spodziewać się kolejnej kary. Szkoleniowiec Lecha Poznań miał w wulgarny sposób zwrócić się do sędziego podczas meczu z Piastem Gliwice.

Niedzielne spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Chorwat ostatnie 30 minut oglądał z perspektywy trybun, ponieważ arbiter Bartosz Frankowski postanowił usunąć go ze strefy technicznej z powodu niewłaściwego zachowania szkoleniowca.

Na pomeczowej konferencji Bjelica twierdził, że nie podważał decyzji sędziego, a jedynie pytał go o to co rzekomo zrobił. Nieco inaczej wygląda relacja drugiej strony.

"Przegląd Sportowy" umieścił na swojej stronie internetowej fragment protokołu meczowego. Wynika z niego, że Bjelica zwrócił się do Frankowskiego słowami "J*bie tie matter i co zrobiłem k***a!".

Takie zachowanie z pewnością nie umknie Komisji Ligi, a w tej sytuacji Bjelica może być ukarany bardzo boleśnie - w jego przypadku odesłanie na trybuny jest bowiem recydywą, w dodatku "okraszoną" wulgarną odzywką.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.83 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro