Kibice z Kotła wracają, choć nie spełniono wszystkich postulatów. "Idziemy na kompromis, niech klub to doceni"

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

Najbardziej zagorzali kibice Lecha Poznań wracają na stadion.

Fani z Kotła kilka miesięcy temu zadeklarowali, że przestaną pojawiać się przy Bułgarskiej. Powodem miała być m.in. niekompetencja zarządu i brak transferów, ponadto grupy kibicowskie domagały się usunięcia z klubu Andrzeja Kasprzaka (wieloletni trener przygotowania fizycznego), do czego doszło, oraz dyrektora sportowego Tomasza Rząsy. Ten drugi pozostał na stanowisku i choć fanatycy zarzekali się, że bez jego dymisji nie pojawią się na Stadionie Poznań, to po kilku kolejkach obecnego sezonu wycofali te deklaracje.

Zorganizowany doping ma wrócić na stadion 17 września przy okazji meczu z Wisłą Kraków. Pełne oświadczenie poniżej:

"Drodzy Kibole! 17.09 na meczu z milicją wracamy do Kotła, wracamy z dopingiem! Jest to wspólna decyzja wszystkich grup kibicowskich.

Większość naszych postulatów zostało spełnionych. Nie ma już w klubie trenera przygotowania fizycznego, transfery zostały poczynione na godnym poziomie. Zdecydowaliśmy, że to jest już ten czas, kiedy należy wrócić na trybuny. Idziemy na kompromis wobec osoby dyrektora sportowego. Niech klub to doceni.

Bez nas, bez dopingu Kotła, mecze na Bułgarskiej są po prostu do dupy!

Wszyscy bez wyjątku, obowiązkowo stawiają się w Kotle!

Pokażmy całej Polsce absolutny TOP!

Z fanatycznym pozdrowieniem Grupy Kibicowskie."


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
5.94 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro