Reklama
Reklama

Towarzystwo Chrystusowe chce zwrotu miliona złotych od ofiary księdza pedofila. "Ciężko wierzyć w bezstronność" składu sędziowskiego

Katarzyna, ofiara księdza pedofila, krótko cieszyła się z odszkodowania otrzymanego od Towarzystwa Chrystusowego.

Przypomnijmy, że ksiądz Roman B. ze zgromadzenia Towarzystwa Chrystusowego pełnił posługę kapłańską w parafii na terenie województwa zachodniopomorskiego. Dopuścił się wówczas molestowania 13-latki - odbył z nią kilkadziesiąt stosunków seksualnych. Do kontaktów dochodziło wbrew woli dziewczynki. Sąd wymierzył mu karę ośmiu lat pozbawienia wolności. Wyrok jednak złagodzono o połowę.

Po zakończeniu wyroku ksiądz zamieszkał w siedzibie zgromadzenia w Puszczykowie. Musiał jednak opuścić obiekt po protestach, które się tu odbywały. Równocześnie toczyła się sprawa o odszkodowanie dla poszkodowanej Katarzyny. W styczniu 2018 roku sąd pierwszej instancji zdecydował, że Towarzystwo Chrystusowe musi zapłacić kobiecie milion złotych odszkodowania, a także wypłacać jej dożywotnią rentę w wysokości 800 zł miesięcznie.

Zgromadzenie, do którego należał ksiądz, złożyło apelację, ale w październiku 2018 roku została ona oddalona przez Sąd Apelacyjny, a wyrok stał się tym samym prawomocny. Choć wypłacono już pieniądze kobiecie, nie może ona nimi dysponować. Towarzystwo Chrystusowe złożyło skargę kasacyjną w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

Agnieszka Ziółkowska, aktywistka działająca na rzecz praw człowieka informuje, że Sąd Najwyższy w grudniu podejmie decyzję w tej sprawie. Znany jest już skład sędziowski. - Niestety, będą to osoby bezpośrednio związane z interesem kościoła katolickiego: profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, były radca reprezentujący kościół przeciw ofierze pedofilii i sędzia, która niedawno orzekła na rzecz parafii w sprawie o zasiedzenie.W ich bezstronność ciężko wierzyć - pisze w petycji umieszczonej w internecie. - Powołanie takiego składu sędziowskiego było możliwe, gdyż w ciągu ostatnich lat doszło do zawłaszczenia systemu sądowniczego przez rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość. W ten sposób polski rząd umożliwia kościołowi katolickiemu w Polsce unikanie odpowiedzialności za zjawisko pedofilii w kościele, które ciągle występuje i jest dalej ukrywane przez hierarchów. Polskie władze liczą na to, że nikt nie zainteresuje się sprawą ofiary księdza pedofila, która obecnie staje się też ofiarą prywatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Kasacja wyroku ma dotyczyć sprawy, w której Sądy I II instancji, po raz pierwszy w Polsce, uznały, że kościół odpowiada za czyny swoich funkcjonariuszy, jeśli były związane z pełnioną przez nich funkcjąi zobowiązały kościół do wypłaceniamiliona złotych ofierze księdza pedofila - dodaje.

- Domagamy się dla Katarzyny i pozostałych ofiar pedofilii w kościele sprawiedliwych procesów i składów sędziowskich, które zagwarantują bezstronność procesu. Upolityczniony skład orzekający nie gwarantuje, że Katarzynę spotka sprawiedliwe traktowanie i budzi obawy, że niesprawiedliwym wyrokiem zostanie ukarana za to, że odważyła się mówić o swojej krzywdzie i dochodzić praw na drodze sądowej - czytamy w petycji.

Petycję można znaleźć TUTAJ.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
8.79 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro