Co z trzecią ramą? Miasto wykupiło działkę, na której ma powstać trasa
Trzecia rama komunikacyjna to wciąż niezrealizowana koncepcja. Czy jest szansa na zmianę tego stanu rzeczy?
Do tej pory jedynym powstałym fragmentem planowanej trasy jest ulica Szwedzka. W teorii trzecia rama miała być drogą szybkiego ruchu, pozwalającą na sprawne przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi dzielnicami i omijanie centrum miasta.
Trzecia rama od dawna wydawała się zarzuconym pomysłem. Jak sytuacja wygląda obecnie? - To na pewno kwestia przyszłego dziesięciolecia, ale nie jest to pomysł, który należy zupełnie zażegnać - powiedział w rozmowie z reporterem WTK Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
We wrześniu Jacek Jaśkowiak podpisał zarządzenie o wykupie działki na Junikowie. Docelowo ma na niej powstać właśnie fragment trzeciej ramy. Seweryn Lipoński z WTK ustalił, że za liczący 520 mkw. teren miasto zapłaciło ok. 208 tys. zł.
Okazało się jednak, że urzędnicy byli do tego zmuszeni przepisami. - Jesteśmy zobowiązani wykupić taką działkę, a właściciel złożył odpowiedni wniosek - tłumaczyła Agata Kaniewska z ZDM.
Jeszcze za czasów Ryszarda Grobelnego na ul Grunwaldzkiej powstały wiadukty, pod którymi w przyszłości miałaby przebiegać trzecia rama. Obecne władze postawiły jednak na inne inwestycje komunikacyjne, choćby tramwajowe, które oceniono jako ważniejsze. W podobnym tonie wypowiadają się eksperci.
Szacowany koszt budowy trzeciej ramy to nawet 8 miliardów złotych. To niemal dwukrotność rocznego budżetu miasta.
Najpopularniejsze komentarze