Nagła śmierć 6-latki w poznańskim szpitalu. Podejrzenie groźnej, zakaźnej choroby
W niedzielę w jednym z poznańskich szpitali zmarło dziecko, u którego lekarze podejrzewają zakażenie meningokokami.
Jak udało nam się ustalić, dziecko chodziło do jednego z przedszkoli na terenie gminy Swarzędz. W weekend trafiło do szpitala, gdzie zmarło. Lekarze stwierdzili, że mogło dojść do zakażenia meningokokami.
- W niedzielę, na telefon alarmowy, otrzymaliśmy informację o podejrzeniu zakażenia meningokokami i zgonie dziecka w poznańskim szpitalu - mówi Anna Pawłowska, Kierownik Oddziału Epidemiologii poznańskiego sanepidu. - W poniedziałek zaczęliśmy więc uruchamiać niezbędne procedury - dodaje.
Konieczne jest objęcie profilaktyką wszystkich osób, które miały kontakt z dziewczynką w ciągu ostatnich 7 dni. - To nie tylko dzieci z grupy przedszkolnej, ale też najbliższa rodzina - zaznacza. Dorośli otrzymują antybiotyki w postaci tabletki, a dzieci zastrzyk. - Rodzice zostali poinformowani przez przedszkole o konieczności udania się do lekarza w celu podania chemioprofilaktyki.
Nie jest to potwierdzony przypadek zakażenia meningokokami. - Szpital zabezpieczył krew dziecka. Próbka zostanie teraz przekazana do badań w Krajowym Ośrodku Referencyjnym ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego. To ośrodek po otrzymaniu wyników badań będzie mógł ostatecznie potwierdzić czy było to zakażenie meningokokami czy może np. paciorkowcami - tłumaczy Pawłowska.
Meningokoki są wyjątkowo groźne dla dzieci do 5 roku życia, ponieważ tak małe dzieci mają słabo rozwinięty układ immunologiczny. Niestety, choroba przebiega w ekspresowym tempie. Może doprowadzić do śmierci dziecka nawet w ciągu jednej doby. Początkowo objawy są podobne do przeziębienia, dlatego bardzo istotne jest, by ich nie bagatelizować jeśli dziecko zaczyna zachowywać się inaczej, niż zwykle - zaczyna być senne, traci apetyt, jest apatyczne.
Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową - np. poprzez picie z tego samego kubka czy butelki, jedzenie tymi samymi sztućcami. Wyższe ryzyko zakażenia występuje w skupiskach dziecięcych, a więc w żłobkach, przedszkolach czy rodzinach wielodzietnych.
Jak się bronić? - Najskuteczniejsza metoda to szczepienia, które w przypadku meningokoków nie są refundowane przez NFZ. Jeśli rodzice mogą sobie pozwolić na kupienie szczepionek, nie powinni się zastanawiać - kończy Pawłowska.
Najpopularniejsze komentarze