Strażnicy miejscy tylko w weekend odebrali ponad 700 zgłoszeń. Co zgłaszali mieszkańcy?
Zgłoszenia tradycyjnie dotyczyły głównie nieprawidłowego parkowania.
Poznańscy strażnicy miejscy podczas minionego weekendu przyjęli do realizacji ponad 700 zgłoszeń. Dominowały te związane z nieprawidłowym parkowaniem. Jeśli nie było widać blokad - a założono ich 139 to zostały wystawione wezwania kierowcom - blisko 200. Funkcjonariusze odholowali także 33 auta - głównie ze względu na tamowanie i utrudnianie ruchu lub niestosowanie się do zakazu zatrzymywanie z tabliczką T-24, czyli tzw. holownikiem. Takie działania strażnicy podejmowali m.in. na ul. Jackowskiego, czy Św. Wawrzyńca - relacjonują strażnicy miejscy.
Ponad trzydzieści razy mieszkańcy prosili też o pomoc wobec osób, których życie lub zdrowie było zagrożone. Zdecydowana większość z nich dotyczyła pijanych, którzy pod wpływem alkoholu zasypiali m.in. na ławkach.
Z kolei 65 zgłoszeń dotyczyło ochrony środowiska, w tym spalania śmieci. Mieszkańcy informowali o gęstym, czarnym dymie. Niestety w większości przypadków do ogrzewania domów używany jest opał stały lub gaz. Jeśli strażnicy mają wątpliwości co do tego, co zostało spalone w piecu wówczas pobierają próbki popiołu, które zostają wysłane do badań, celem określenia rodzaju spalonych materiałów. Tym razem takich wątpliwości nie było - dodają strażnicy.
Przez cały weekend również zespół Eko Patrolu "miał ręce pełne roboty". Funkcjonariusze wzywani byli do kilku bezpańskich psów, rannej sarny, uwięzionego w dole jeża czy rannych ptaków. W sumie na terenie miasta w miniony weekend odnotowano 42 podobne zdarzenia.
Najpopularniejsze komentarze