Pawilony na Świcie przejdą metamorfozę. Dawniej w Słonecznej szaleli tancerze, a Peja siedział na murku jedząc paluszki
W listopadzie rozpocznie się remont pawilonów handlowych na Świcie.
ZKZL rozstrzygnął już przetarg i okolica ta zmienia się kosztem ponad 20 milinów złotych. Zakończy się w ten sposób pewien etap w historii obiektu, który lata świetności ma już za sobą.
Kompleks powstał w 1958 roku i przez wiele lat tętnił życiem. Funkcjonowała tam m.in. restauracja Słoneczna, w której odbywały się imprezy taneczne, a na co dzień w zadymionym pomieszczeniu przesiadywali licznie zgromadzeni klienci.
Pawilony jak wiele tego typu miejsc odczuły skutki transformacji: na wolnym rynku okazało się, że poszczególne lokale, których od lat nie poddawano remontowi, tracą najemców, a na modernizację z prawdziwego zdarzenia nie było środków.
Pomysłów na przeznaczenie atrakcyjnego terenu w środku osiedla mieszkaniowego było kilka, mówiono m.in. o hotelu. Ostatecznie zdecydowano się na zachowanie pierwotnej funkcji tego mocno już zdegradowanego miejsca, w którym działa obecnie kilka sklepów i lokali usługowych.
Od lat 90. pawilony były nie tylko miejscem handlu, ale również centrum życia towarzyskiego dla części okolicznych mieszkańców. Miejsce było nawet planem zdjęciowym filmu "Blokerski", który wszedł na ekrany w 2001 roku. Jednym z jego głównych bohaterów był Peja. Poznański raper swoją karierę rozwijał wówczas już od kilku lat, ale był jeszcze przed premierą hitowego albumu "Na Legalu?"
Peja, mieszkający wtedy w tych okolicach, opowiadał o realiach ówczesnego życia. Głównym problemem Polski przełomu XX i XXI wieku były oczywiście bezrobocie i niskie płace. - Nie stwarzają takich warunków, żeby uczciwie zarobić pieniądze. Nie czarujmy się, tutaj większy procent zarabia bardziej na czarno niż płacąc podatki - mówił muzyk, zajadając paluszki.
Raper zastanawiał się także co byłoby gdyby zarabiał na muzyce większe pieniądze. - Podejrzewam, że byłoby tak samo: musiałbym o 6 rano wstawać i objechać wszystkie markety typu Biedronka, Żabka, Piotr i Paweł, wypierdo*** wuchtę towaru do plecaka, a później jechać to na Bema albo jakiś inny targ sprzedać - odpowiedział sam sobie.
Czas pokazał, że konsekwencja zaprowadziła Peję (który w kolejnych latach mało pochlebnie wypowiadał się o filmie i jego autorze) na rapowy szczyt, a Polska w 2019 roku jest zupełnie inna niż 18 lat wcześniej. Tego samego nie można było dotąd powiedzieć o samych pawilonach, nadal będących miejscem spotkań sympatyków napojów wyskokowych. O tym czy remont to zmieni przekonamy się za kilka miesięcy.
Najpopularniejsze komentarze