50-latka dała oszustom... 260 tysięcy złotych!
Tylko w poniedziałek na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i okolic odnotowano kilkanaście prób oszustw metodą na policjanta. Dwie okazały się skuteczne.
Pierwszą z oszukanych w poniedziałek osób jest 71-latka z powiatu ostrowskiego. Około 9.15 odebrała telefon od kobiety, która podawała się za jej córkę. - Poinformowała 71-latkę, że spowodowała wypadek, w którym zginęła kobieta i potrzebuje 220 tysięcy złotych na zapłatę kaucji, by uniknąć kary więzienia. Następnie oszustka przekazała telefon mężczyźnie, który poinformował, że jest policjantem i jeśli nie zostanie wpłacona kaucja, jej córka trafi do więzienia - wyjaśniają ostrowscy policjanci.
Seniorce polecono, by czekała w domu na osobę, która przyjdzie po pieniądze. Nakazano również jej mężowi, by pojechał do Ostrowa Wielkopolskiego do biura notarialnego podpisać dokumenty związane z przekazaniem pieniędzy. - Funkcjonariusze ustalili, że w czasie kiedy mąż pokrzywdzonej przebywał na terenie miasta do ich miejsca zamieszkania przyszedł nieznany mężczyzna, któremu następnie seniorka przekazała pieniądze w kwocie 20 tysięcy złotych.
Kilkanaście minut później ofiarą oszustów padła 50-latka. Zadzwoniła do niej kobieta, która także podała się za córkę rozmówczyni. Przekazała jej, że rzekomo spowodowała śmiertelny wypadek i potrzebuje 420 tysięcy złotych, by nie trafić do więzienia. - Oszustka tłumaczyła, że poda do telefonu policjantkę. 50-latka miała pozostać w domu, natomiast jej mąż i córka, która z nimi przebywała w domu, mieli jechać do Ostrowa Wielkopolskiego podpisać dokumenty w związku z wypadkiem. Gdy pokrzywdzona została sama w domu podjechał "kurier" odebrać pieniądze. 50-latka przekazała oszustom 260 tysięcy złotych - dodają policjanci.
Od lat piszemy i apelujemy o ostrożność, o edukowanie seniorów z rodziny w zakresie oszustw przeprowadzanych metodą na policjanta, na wnuczka czy na funkcjonariusza CBŚP. Jak widać apele nie trafiają do wszystkich.
Najpopularniejsze komentarze