Leżeli na chodniku w centrum Poznania
W poniedziałek między innymi pod poznańskim dworcem aktywiści z ruchu Extinction Rebellion urządzili happening "Die-in: Wymieramy".
Akcja miała na celu przypomnieć o masowym wymieraniu gatunków. Trwa masowe wymieranie. Wymierają zwierzęta i rośliny. Grożąca nam katastrofa klimatyczna spowoduje, że wymrze także człowiek. Zostało nam 11 lat by coś zmienić. Konieczne są natychmiastowe i radykalne działania. Konieczna jest presja na rządzących, którzy zaplanują i wdrożą środki przeciwdziałające kryzysowi klimatycznemu. Dlatego weź razem z nami udział w Die-In! - informują aktywiści z ruchu Extinction Rebellion.
W Poznaniu akcja odbyła się przed Bałtykiem, na mostku dworca oraz na ulicy Półwiejskiej przed Starym Browarem.
Extinction Rebellion sprzeciwia się bezczynności wobec trwającej katastrofy klimatycznej. Nie stosujemy i nie będziemy stosować żadnych form przemocy. Będziemy jednak radykalnie sprzeciwiać się manipulacjom, zakłamaniu i milczeniu rządzących. Nie reprezentujemy żadnej partii, grupy politycznej czy korporacji - piszą o sobie aktywiści
Najpopularniejsze komentarze