Kolejna rodzina repatriantów z Kazachstanu zamieszkała w Poznaniu
Elmira i Aleksander oraz ich trzyletni synek odebrali dziś klucze z rąk zastępcy prezydenta Poznania Jędrzeja Solarskiego do świeżo wyremontowanego mieszkania.
Repatrianci do Poznania przylecieli w środę, na podstawie zaproszenia. Dotychczas miejscem ich zamieszkania było miasto na południu Kazachstanu, dawna stolica kraju - Ałmaty.
Cieszę się, że możemy państwa przywitać w naszym mieście - mówił Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania przekazując im klucze. Mam nadzieję, że będzie się wam dobrze mieszkać w Poznaniu - dodał.
Mieszkanie dla repatriantów pochodzi z zasobów lokalowych Miasta Poznania. Jest dwupokojowe, o powierzchni 49 m kw. Wyremontował je Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych, a pieniądze na jego wyposażenie przekazał wojewoda wielkopolski. Jest nam bardzo miło, spełniliście państwo nasze marzenia - mówiła Elmira, odbierając klucze. Cieszymy się, że jest taka możliwość i że pomagacie repatriantom - dodała.
Elmira jest prawnuczką zesłańców. Jej rodzina była represjonowana i zesłana do Kazachstanu w 1936 z terytorium dzisiejszej zachodniej Ukrainy. Jej siostra, Weronika, mieszka w Polsce już od kilku lat, a do Poznania przyjechała na studia - informują miejscy urzędnicy.
Co roku do Poznania trafia ok. 50 wniosków o pomoc lokalową dla repatriantów. Miasto nie może jednak przyjąć wszystkich. Od 2017 r. do Poznania wprowadziły się już trzy rodziny, czwarta być może przyjedzie jeszcze w tym roku. W 2020 repatriantów może być więcej - gdy rada miasta przyjmie nową uchwałę, Poznań będzie mógł przyjąć aż do 5 rodzin rocznie - dodają urzędnicy.
Repatrianci dostali od miasta mieszanie. Będą też mogli przez pierwsze dwa lata swojego pobytu w Poznaniu liczyć na dodatkowe świadczenia. Miasto może im również przyznać asystenta rodziny, który pomoże w zaaklimatyzowaniu się i znalezieniu pracy.
Najpopularniejsze komentarze