Kolejorz jedzie na trudny teren do Gdańska. "Jevtić to motor napędowy Lecha"
W sobotę Lech Poznań zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk.
Pierwsza faza sezonu nie była dla zespołu Piotra Stokowca idealna, ale trudno mówić też o jakieś tragedii. Tuż przed przerwą na mecze reprezentacji Lechia pokonała na wyjeździe Piasta Gliwice, wcześniej zremisowała m.in. ze Śląskiem Wrocław. Sposób na pokonanie gdańszczan znalazł na razie jedynie Raków Częstochowa.
Z kolei Lech zdobył do tej pory 11 punktów, o jeden więcej od Lechii. Kolejorz nieźle prezentuje się na wyjeździe (po dwa zwycięstwa i remisy), ale cieniem na jego wynikach kładą się dwie domowe porażki.
Goście sobotniego spotkania przystąpią do niego w optymalnym zestawieniu. Podobnie jest w przypadku gospodarzy. Jedyna niewiadoma to występ 19-letniego Egy"ego Maulany, ale Indonezyjczyk nie jest podstawowym graczem Lechii.
Sztab szkoleniowy Lechii nie ma wątpliwości jakiego Kolejorza zobaczy w Gdańsku. - Lech w tym roku gra bardzo ofensywnie, razem z Cracovią ma najwięcej strzelonych bramek. Bardzo w dobrej formie jest Darko Jevtić. Może ostatnie spotkanie nie było najlepsze w jego wykonaniu, ale obserwowałem go wcześniej i to jest motor napędowy tego zespołu. Darko ma udział przy 60% bramek zdobywanych przez Lecha - powiedział asystent głównego trenera, Maciej Kalkowski, cytowany przez serwis Lechia.pl.
Trener Legii przywiązuję ogromną uwagę do taktyki i rozpracowywania rywali. Nie inaczej jest w przypadku Kolejorza. - Obserwowałem Lecha w ostatnich tygodniach, by przygotować odprawę przedmeczową dla zawodników. Wspólnie ze sztabem szkoleniowym wybierzemy odpowiednią taktykę i wyjdziemy na boisko, by wygrać. Lech ma fajnych, młodych zawodników na bokach boiska, to reprezentanci Polski. Ponadto nowi obrońcy, w bardzo dobrej formie jest Tiba, ale wiemy że zmaga się z jakimś drobnym urazem. Nie wiemy, czy przyjedzie do Gdańska. Jest to drużyna, która gra ofensywnie, na co należy zwrócić uwagę - zaznaczył Kalkowski.
Początek sobotniego spotkania o 17:30.