Pies przywiązany do drzewa. "Najprawdopodobniej za cierpienie suczki odpowiedzialny jest kłusownik"
Psa przywiązanego do drzewa znalazł przypadkowy spacerowicz.
Jak we wtorek informowali policjanci wycieńczoną suczkę przywiązaną do drzewa w okolicach miejscowości Mieścisko w powiecie wągrowieckim znalazł spacerujący po lesie ze swoim psem mężczyzna. O zdarzeniu natychmiast zostały poinformowane służby. Pies został uwolniony i oddany pod opiekę Fundacji dla Zwierząt Bahati w Skórzewie. Policjanci natychmiast zajęli się poszukiwaniem sprawcy. Pisaliśmy o tym tutaj.
Dziś pojawiły się nowe informacje. Najprawdopodobniej kłusownik jest odpowiedzialny za cierpienie suczki z Podlesia Wysokiego. Analizie został poddany charakter miejsca - pozostawione ślady i bliskość stawków świadczą o przebiegu trasy dzikiej zwierzyny do wodopojów - poinformował sierż. sztab. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu. Dokładna i wnikliwa analiza stalowej linki pozwoliła na określenie jej stosowania. Umiejscowiona dokładnie w tym miejscu, a uformowana przed uwolnieniem psa w pętle mogła służyć jak wnyk na dziką zwierzynę - dodał.
Do tej pory nie udało się odnaleźć właściciela psa. Policjanci nie mają informacji, by ktoś go szukał.
Najpopularniejsze komentarze