Reklama
Reklama

Pijany Ukrainiec doprowadził do wypadku, w którym ucierpiało dziecko. Wypadku można było uniknąć?

fot. Weronika
fot. Weronika

Znamy nowe fakty w sprawie wypadku, do którego doszło w piątek przed 19.00 na ulicy Lutyckiej.

W sprawie pojawia się nowy istotny wątek. Nasza czytelniczka twierdzi, że w piątek kilka razy dzwoniła wraz z narzeczonym na policję w sprawie pijanych Ukraińców śpiących za kółkiem włączonego samochodu w Przeźmierowie. Był to ten sam opel, który spowodował wypadek na ul. Lutyckiej. - Do wypadku nie musiało wcale dojść. Razem z narzeczonym widzieliśmy pijanych obywateli Ukrainy śpiących w odpalonym aucie w Przeźmierowie. Od razu zadzwoniliśmy na policję i poinformowaliśmy, że są pijani i, że w takim stanie jeżdżą po Przeźmierowie. Na przyjazd policji czekaliśmy ponad 40 minut - wyjaśnia czytelniczka. - W tym czasie oni przebudzili się i z impetem odjechali w kierunku Poznania. Policja posiadała dokładne informacje na temat marki, koloru oraz numeru rejestracyjnego pojazdu. Po ich odjechaniu zadzwoniliśmy po raz czwarty na policję powiedzieć, że Ukraińcy odjechali i, że nie muszą już przyjeżdżać pod adres zgłoszenia. Jak widać musiało dojść do wypadku, żeby ktoś zareagował i zainteresował się sprawą. Tą wiadomością chce się podzielić, żeby otworzyć oczy władzom naszego państwa, że jest poważny problem, a my nie możemy się czuć bezpiecznie - dodaje.

Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji potwierdza, że funkcjonariusze otrzymali w piątek zgłoszenie z Przeźmierowa. - Ustaliliśmy, że informacja o pojeździe, w którym mieli się znajdować Ukraińcy pod wpływem alkoholu została przekazana do wszystkich radiowozów - mówi. - Zastępca komendanta Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zlecił również wyjaśnienie, dlaczego policjanci nie dojechali w piątek do Przeźmierowa. Jest to obecnie sprawdzane - dodaje.

Z relacji uczestniczki wypadku wynika, że kierowca opla w piątek wjechał z impetem w tył pojazdu stojącego w niewielkim korku na ulicy Lutyckiej. W samochodzie, w który wjechał opel, znajdowała się para z dzieckiem. Ranne zostały dwie osoby - kobieta i dziecko, na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Tuż po wypadku sprawca wraz z pasażerami opla zaczęli uciekać. Nie udało się to ze względu na ich stan - byli mocno pijani. Policja potwierdziła, że kierowca to 36-letni obywatel Ukrainy, który miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Dziś już wiemy, że został skazany w trybie przyspieszonym. - Skazano go na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, dostał zakaz prowadzenia pojazdów na 5 lat, a także musi zapłacić 6000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej - mówi Andrzej Borowiak.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
10℃
2℃
Poziom opadów:
8.1 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
12.08 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro