Polna: przywozisz rodzącą do szpitala? Spodziewaj się problemu z miejscami parkingowymi
Największa porodówka w Polsce ma duże problemy parkingowe.
Każdego roku w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym przy ulicy Polnej w Poznaniu odbieranych jest około 7000 porodów. Codziennie trafiają tu rodzące kobiety - często przywożone są przez bliskich samochodami. Radny Andrzej Rataj zwraca uwagę, że zaparkowanie na ulicy Polnej czy też Jackowskiego graniczy z cudem - bez znaczenia, czy miałoby to miejsce w dzień czy w nocy.
- Często samochody przywożące ciężarne kobiety lub rodzące kobiety są na krótki czas wpuszczane na teren szpitala (wjazdem od ulicy Maksymiliana Jackowskiego), aby zatrzymać się przy wejściu do budynku i punktu przyjęć. Jednakże zaraz po wysadzeniu kobiety i odprowadzeniu jej do punktu przyjęć, mąż albo partner - ojciec dziecka musi odjechać z terenu szpitala i stara się w wielkim stresie i pośpiechu znaleźć jak najszybciej miejsce postojowe - tłumaczy Rataj. Nie jest tajemnicą, że liczy się czas. Przyszli ojcowie chcą być przy porodzie i nie wyobrażają sobie, by mogli przegapić tak ważny moment. A znalezienie miejsca parkingowego trwa. - Miasto wspólnie ze szpitalem powinny podejmować działania mające na celu polepszenie istniejącej trudnej sytuacji - dodaje.
Radny wystosował interpelację do prezydenta Poznania w tej sprawie. I otrzymał odpowiedź, z której wynika, że miasto wie o problemie parkingowym w tym miejscu. - Możliwe do wykorzystania są tylko miejsca postojowe wyznaczone w pasach drogowych - tłumaczy Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępca prezydenta Poznania. Zdaniem urzędników w tym przypadku nie sprawdziłyby się też specjalne koperty dla ciężarnych, na których bliscy odwożący je do szpitala mogliby zostawiać auta. Takie parkowanie trwa przeważnie kilka godzin i zapotrzebowanie na koperty byłoby ogromne - dziennie odbywa się naście porodów. Dodatkowo wymalowanie takich kopert ograniczy liczbę ogólnodostępnych miejsc parkingowych w okolicy.
- Ponadto wyznaczenie miejsc postojowych w pobliżu szpitala nie będzie miało sensu w sytuacji, gdy pacjentka ze względu na stan zdrowia nie może pokonać odległości do wejścia - podkreśla Kierzek-Koperska. - Jednocześnie zaznaczam, że placówki takie jak szpitale powinny na własnym terenie zapewniać możliwość podjechania pod wejście do budynku i wysadzenia pacjenta, ponieważ jest to konieczne ze względów bezpieczeństwa. Niemniej, ZDM zwróci się z prośbą do dyrekcji szpitala o sprawdzenie możliwości zapewnienia postoju pojazdów na terenie należącym do placówki - kończy.
Najpopularniejsze komentarze