Reklama
Reklama

W piątek polecieli z Ławicy na wakacje do Grecji bez bagaży. Do dziś ich nie dostali

Zdjęcie z piątku | fot. Karolina
Zdjęcie z piątku | fot. Karolina

W piątek pisaliśmy o nietypowym incydencie na poznańskim lotnisku.

Samolot z blisko 200 osobami na pokładzie wyleciał z opóźnieniem na grecką wyspę Zakintos. Powód? Doszło do usterki, w wyniku której samolot nie mógł zabrać w podróż... bagaży pasażerów. Kapitan poinformował więc osoby znajdujące się w samolocie, że polecą na wakacje, ale bez toreb znajdujących się w luku bagażowym. Część pasażerów odmówiła odbycia podróży i opuściła maszynę.

Większość jednak zdecydowała się polecieć na wakacje. - Zapewniano nas, że bagaże dotrą do nas najpóźniej w sobotę - mówi Tomasz, który spędza obecnie wakacje w Grecji wraz z żoną Angeliką. - Tymczasem dopiero w niedzielę dostaliśmy aż jeden bagaż z trzech. To mój bagaż, żona dalej jest bez swojego. Dzwoniliśmy do Itaki, pytaliśmy o bagaże, ale pani nas poinformowała, że się odezwie i się nie odezwała. Tutaj są z nami rodziny z dziećmi, które też nie mają swoich bagaży. Ja nie wiem jak Itaka sobie wyobraża tydzień urlopu w jednej koszulce - dodaje.

Małżeństwo wyleciało na wakacje w piątek i w najbliższy piątek wraca do Polski. - W hotelowej recepcji usłyszeliśmy, że bagaże będą może dzisiaj, może jutro. Od znajomego dowiedzieliśmy się, że część bagaży z tego samolotu nawet nie wyleciała jeszcze z Poznania - mówi Angelika. - Mamy 8 kilometrów do najbliższego sklepu, ja chodzę w koszulce męża, zaraz się okaże, że nasze bagaże zobaczymy w dniu powrotu do kraju - dodaje. Małżeństwo przyznaje, że wszyscy pasażerowie samolotu byli klientami Itaki.

Próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie z osobą odpowiedzialną za kontakt z mediami w biurze podróży Itaka, ale jak dotąd bezskutecznie. Wysłaliśmy więc pytania drogą mailową. Czekamy na odpowiedź.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
6.47 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro