Poznański policjant uratował trójkę dzieci kąpiących się w Bałtyku przy falochronie mimo czerwonej flagi. Sam został ranny

Do zdarzenia doszło w czwartek w Mielnie.
Jak informuje Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji, funkcjonariusz Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców KWP w Poznaniu, spacerował nad brzegiem morza wraz ze swoją rodziną. Zauważył, że pomimo czerwonej flagi wywieszonej przez ratowników, w wodzie w pobliżu falochronu kąpie się trójka dzieci. - Dzieci pływały za falochronem, ale policjant zauważył, że tracą siły, a wysokie fale spychają je na falochron. Nie miał wątpliwości, że nie będą w stanie samodzielnie dopłynąć do brzegu - wyjaśnia.
Rodzina policjanta poinformowała ratowników o zdarzeniu, a w tym czasie mężczyzna wskoczył do morza, by ratować dzieci. - Największy problem z utrzymaniem się na wodzie miała dziewczynka, którą policjant przytrzymywał na powierzchni powoli płynąc do brzegu. W pewnym momencie do pomocy przypłynął inny mężczyzna, jak się później okazało ojciec dzieci - dodaje.
Fale były tak duże, że mężczyźni mieli duży problem z utrzymaniem się na powierzchni. Pomoc ratowników okazała się niezbędna. Ostatecznie wszyscy bezpiecznie dotarli na brzeg. - Ratując dzieci policjant wielokrotnie uderzył ciałem o falochron, co spowodowało u niego liczne obrażenia. Konieczne okazało się opatrzenie ran przez lekarza oraz podanie zastrzyku przeciwtężcowego - kończy.
Najpopularniejsze komentarze