Dziś Stara Rzeźnia, jutro Miasteczko sztuki
Zapomniana, przez inwestorów omijana - tak krótko można opisać Starą Rzeźnie. Ale to już przeszłość. Jest pomysł na zagospodarowanie budynku przy ul. Garbary.
ObecnieStara Rzeźnia ożywa jedynie w weekendy, gdy odbywa się tam pchli targ i od czasu do czasu w trakcie festiwaluMalta, wówczas służy jako scena dla maltańskich spektakli.
Sebastian Gapiński, architekt pochodzący z Poznania chciałby, aby w Starej Rzeźni powstało muzeum sztuki współczesnej - poinformowała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza".
"Miasteczko sztuki" (tak nazwał w swojej pracy Starą Rzeźnię) podzieliłby na dwie części: zachodnią i wschodnią. Tak jak to było za czasów jej funkcjonowania.
Część zachodnia będzie poświęcona artystom i edukacji. Mieściłyby się tutaj m.in. pracownie, biblioteka, fototeka, sale naukowe.
W części wschodniej widziałby salę ekspozycyjną - muzeum sztuki współczesnej, a także m.in. muzeum historii rzeźni. Budynek centralny będzie budynkiem reprezentacyjnym, w którym znajdą się wystawy stałe i czasowe, odbywać się będą spektakle teatrów alternatywnych, projekcje filmów o sztuce. Wokół muzeum proponuje zagospodarować ogrody. Co ważne: chce zrewitalizować tylko obiekty zabytkowe - te, których autorem jest pierwszy architekt rzeźni Felix Moritz. Budynki, które powstały później, proponuje zburzyć.
W tej chwili zabiega, by z jego projektem zapoznali się przedstawiciele władz miasta ipoznańscy architekci. Kilku osobom już go pokazał: pracę recenzowała m.in. prof. Izabella Gustowska, znana poznańska artystka multimedialna.
Budynekrzeźni wzniesiono w latach 1897-1900. W skład tego bardzo nowoczesnego wówczas zakładu przetwórczego wchodziły m.in. elektrownia, oczyszczalnie ścieków i wytwórnia lodu. Dzięki rzeźni wstrzymano ubój zwierząt na placach targowych i wyeliminowano przykry zapach unoszący się nad miastem. Zakład pełnił swoją funkcję do końca lat 90.