Rumuński horror zakończony!
Dodano piątek, 16.05.2008 r., godz. 11.59
Emilian Dolha nie jest już piłkarzem Lecha. Działacze Kolejorza rozwiązali kontrakt z rumuńskim bramkarzem, który w Poznaniu miał grać aż do 2010 roku, a zagrał.. w zaledwie 10 meczach!
Dolha w Lechu pojawił się po burzliwym rozstaniu z Wisłą Kraków. Przychodził do Poznania z opinią najlepszego bramkarza ligi i miał na stałe stanąć między słupkami Lecha. Tak się je jednak nie stało. Podczas meczu z Wisłą, obrażany przez krakowskich kibiców Rumun nie wytrzymał presji i przez 45 minut wpuścił aż 4 gole. Po przerwie na boisku pojawił się już Kotorowski i Dolha swoją szansę dostał dopiero trzy kolejki przed końcem sezonu.W międzyczasie inkasujący kilkanaście tysięcy euro miesięcznie Dolha, odmówił gry w drużynie Młodej Ekstraklasy i już wtedy wydawało się, że jego dni w Lechu są policzone. Czarę goryczy przelała jednak wpadka z meczu z ŁKS. Rumuński bramkarz nie zauważył, że za plecami ma przeciwnika i w kuriozalny sposób pozwolił zabrać sobie piłkę, która w konsekwencji trafiła do siatki. Tego kibice i działacze już nie wytrzymali. Lech rozwiązał kontrakt z Emilianem Dolhą i rozgląda się za nowym bramkarzem. Podobno w Bułgarii...