Reklama
Reklama

Zarzuty dla kobiety, która miała zabić jedno i ranić drugie dziecko. Czy będzie mogła liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary?

Tu doszło do tragedii | fot. WTK
Tu doszło do tragedii | fot. WTK

Do zdarzenia doszło 6 czerwca w Kramsku pod Koninem.

37-letnia kobieta miała ranić nożem dwóch swoich synów - 5-miesięcznego i 8-letniego - a następnie sama zadać sobie rany. 8-latka nie udało się uratować. Matka i jej młodszy syn trafili do szpitala.

Jak podaje Radio Poznań, w czwartek kobieta stanęła przed prokuratorem, a w piątek przed sądem. Wszystko to odbyło się w gnieźnieńskim szpitalu. 37-latce postawiono zarzuty zabójstwa 8-letniego syna Miłosza oraz usiłowania zabójstwa 5-miesięcznego syna Patryka. Kobieta nie przyznała się do winy. W rozmowie z prokuratorem próbowała tłumaczyć, co się stało, ale szczegóły nie są ujawniane. Przed sądem odmówiła składania wyjaśnień.

Co interesujące, kodeks karny przewiduje złagodzenie kary za zabójstwo dziecka dokonane przez matkę w okresie tak zwanego "szoku poporodowego". "Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" - mówi artykuł 149 kodeksu karnego, w czasie gdy samo zabójstwo jest zagrożone nawet dożywociem. Złagodzenie kary wynika z destabilizacji hormonalnej kobiety w czasie porodu. Czy w tym przypadku będzie można uznać, że zabójstwo było dokonane w wyniku porodu i może to wpłynąć na wysokość kary? Jest to mało prawdopodobne, bo bez względu na to jak trudny mógł być poród (czego nie wiemy), minęły 4 miesiące od porodu do zbrodni. W dotychczasowym orzecznictwie, jako górną granicę szoku poporodowego przyjmowano kilkanaście godzin.

Obecnie kobieta przebywa na oddziale psychiatrycznym poznańskiego aresztu. Biegli mają ocenić, czy w trakcie popełniania zarzucanych jej czynów była poczytalna.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
14.23 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro