Ulica w Poznaniu otrzyma imię Józefa Unruga. "1 września zapomniałem niemieckiego"
Dodano niedziela, 16.06.2019 r., godz. 11.32
Jedna z poznańskich ulic na Osiedlu Kiekrz otrzyma wkrótce imię Józefa Unruga.
Ten pomysł pozytywnie zaopiniowali radni Komisji Kultury i Nauki.
Biografia urodzonego w 1884 roku oficera marynarki to właściwie gotowy scenariusz na film. Pochodził z Brandenburgu i do 1919 roku służył w wojsku niemieckim. Wtedy złożył jednak wniosek o dymisję i zgłosił się do polskiej marynarki.
W 1921 roku został dowódcą Sztabu Dowództwa Floty, a 11 lat później kontradmirałem. To na jego nazwisko zakupiono w Hamburgu ORP Pomorzanina - pierwszy okręt polskiej Marynarki Wojennej. W czasach II RP Unrug wniósł ogromny wkład w rozwój armii.
Po niemieckiej napaści na Polskę dowodził Obroną Wybrzeża, następnie dostał się do niewoli. Choć doskonale znał język niemiecki, w obozie używał jedynie polskiego. Otrzymał m.in. ofertę powrotu do Kriegsmarine w stopniu admirała, którą zdecydowanie odrzucił. Podczas pobytu w oflagu oświadczył przysłanej rodzinie i kolegom, którzy mieli namówić go do przejścia na stronę nazistów, że "1 września zapomniał języka niemieckiego".
Niewolę opuścił w 1945 roku po wyzwoleniu obozu w Murnau przez Amerykanów. Następnie mieszkał w Wielkiej Brytanii, Maroku i Francji, pracując fizycznie. Zmarł w 1973 roku.
W swoim testamencie Unrug zastrzegł, że sprowadzenie jego zwłok do Polski nastąpi jedynie "jeżeli uprzednio lub równocześnie, zostaną podobnie uczczeni i zrehabilitowani także - mający prawo do pamięci Narodu - koledzy, oficerowie Marynarki Wojennej RP, niewinnie straceni lub zmarli w więzieniu." To stało się możliwe dopiero w ubiegłym roku. Pośmiertnie żołnierza awansowano na stopień admirała floty, a ciała Unruga i jego żony Zofii spoczęły w Gdyni Oksywiu.
Najpopularniejsze komentarze