Tarnowo Podgórne dofinansuje in vitro. Nie wszystkim się to podoba
To kolejne polskie miasto, które chce pomóc swoim mieszkańcom w posiadaniu upragnionego potomka.
- Mieszkańcy zwracali się do nas w różnej formie z pytaniem o to, czy gmina nie mogłaby pomóc w tym zakresie - mówi Tadeusz Czajka, wójt gminy Tarnowo Podgórne. Zdaniem aktywistów, pomóc mieszkańcom nie mogącym zajść w ciążę trzeba, ale poprzez znalezienie źródła problemu, a nie finansowanie metody in vitro. - Wyszliśmy z takim pozytywnym programem, aby te pieniądze przeznaczyć tam, gdzie one najwięcej pomogą - tłumaczy Bartosz Walter z Odpowiedzialnego Tarnowa. Na portalu prowadzonym przez Odpowiedzialne Tarnowo można znaleźć m.in. informacje o "duchowym zaadoptowaniu radnego gminy Tarnowo Podgórne". Chodzi o modlenie się o "Mądrość Bożą dla każdego radnego oraz oświecenie sumień i serc wyrażone w miłości, a także poszanowanie godności każdego życia od chwili poczęcia".
W grupie działa Kamila Czerwińska, mieszkanka Tarnowa Podgórnego. - 3 lata staraliśmy się o dziecko - mówi. Jak wyjaśnia, początkowo proponowano jej in vitro, a dopiero wtedy, gdy odmówiła, przeprowadzono specjalistyczne badania. - Lekarz postawił wstępną diagnozę i skierował na zabieg laparoskopii, który diagnozę potwierdził. Po dwóch miesiącach byłam już w ciąży - dodaje.
Radni gminy Tarnowo Podgórne w maju zdecydowali, że gmina dofinansuje zabieg in vitro kilkudziesięciu parom. W 2019 roku przeznaczono na ten cel 50 tysięcy złotych, a w latach 2020 i 2021 po 100 tysięcy złotych. Jednorazowo można otrzymać 5 000 złotych wsparcia. Wnioski będzie można składać latem.
Miejski program in vitro działa też w Poznaniu. Od początku działania, czyli od dwóch lat, w ciążę udało się zajść 180 kobietom. Na świat przyszło ponad 100 dzieci, w tym 12 bliźniąt.
Najpopularniejsze komentarze