Reklama

Aktywista umieścił na koszulce tęczową szachownicę. Teraz musi tłumaczyć się policji

Aktywista związany ze środowiskami mniejszości seksualnych musi tłumaczyć się z umieszczenia na koszulce szachownicy w kolorach tęczy.

Aktywista 4 czerwca musi stawić się na przesłuchaniu w roli podejrzanego. Wszystko przez umieszczony na koszulce symbol.
- Noszę tę koszulkę od dwóch lat i byłem zadziwiony, że ktoś może mieć z nią problem - mówił w rozmowie z reporterem WTK Piotr Moszczeński
Moszczeński był m.in. współorganizatorem gnieźnieńskiego marszu równości. Na koszulce zamieścił Polskie Siły Powietrzne w Wielkiej Brytanii, jednak zamiast biało-czerwonych barw użył kolorów tęczy.
Policja tłumaczy, że musiała zareagować w związku ze złożonym doniesieniem. - Dziennikarz, redaktor naczelny portalu informacyjnego złożył formalne zawiadomienie o złamaniu prawa. Policja ma w tej sytuacji obowiązek przeprowadzić postępowanie zanim zapadnie decyzja o sposobie zakończenia sprawy - wyjaśniła KWP Poznań na Twitterze.
Nie jest więc wcale przesądzone, że aktywista poniesie konsekwencje.
O co chodzi? Wykorzystanie wojskowych znaków bez pozwolenia grozi areszt lub grzywna. Do takiego działania trzeba uzyskać zgodę Ministerstwa Obrony Narodowej
Seweryn Lipoński z WTK zwrócił uwagę, że użyty przez Moszczeńskiego znak przestał obowiązywać w 1993 roku. Aktywista przekonuje, że miał to być hołd dla żołnierzy z czasów wojny i forma przypomnienia, że wśród nich również były osoby z mniejszości seksualnych.

- Często zmagały się z tym, że nie mogły mówić kim są, bojąc się tego, że zostaną usunięte z armii albo spotka je coś złego ze strony współtowarzyszy broni - mówił.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
8.13 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro