Łódź buntuje się przeciwko rządowi i nie zamierza płacić za prąd
Dodano wtorek, 21.05.2019 r., godz. 13.22
Na radykalne kroki zdecydowały się władze Łodzi.
Jak informuje RMF FM, od czerwca miasto nie zamierza płacić faktur za energię elektryczną, wyliczaną na podstawie wyższych stawek. Według magistratu premier obiecywał zrekompensowanie podwyżek, ale zamiast tego samorządy ponoszą dodatkowe koszty.
Łódzki urząd miasta szacuje, że dołoży w tym roku do prądu dodatkowe 12 mln zł, a kolejne 16,5 mln zł więcej wyłożą miejskie spółki.
- Czekamy na spełnienie publicznego przyrzeczenia premiera o rekompensacie wyższych cen energii - powiedział Zbigniew Papierski, prezes tamtejszego MPK. Przekonywał on, że co miesiąc spółka ponosi ponad milion złotych niezakładanych wcześniej kosztów. To grozi utratą płynności i np. paraliżem miejskiej komunikacji lub podwyżką cen biletów.
Według RMF FM wstępną deklarację przyłączenia się do buntu złożył Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Władze Łodzi liczą, że za jego przykładem pójdą kolejne samorządy.
Najpopularniejsze komentarze