"Przerażająca historia" w poznańskim M1: chciał okraść kobietę korzystającą z toalety
Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek w centrum handlowym na Franowie.
- Moją koleżankę w M1 spotkała przerażająca historia - napisała do nas Agnieszka. Kobieta około południa robiła zakupy w centrum handlowym. - Poszła skorzystać z toalety. Nikogo nie było, przy czym jedna toaleta była zamknięta, ale nie widziała by ktoś tam był. Pomyślała, że może zepsuta i skorzystała z wolnej obok. W momencie, gdy już chciała zrobić to, co robi się w toalecie, usłyszała odgłos opierania się o boczną ściankę. Kiedy podniosła głowę do góry, ujrzała męskie ręce i kawałek twarzy z ciemnymi włosami w zielonym kapturze. Ręce próbowały sięgnąć do haczyka na drzwiach, na którym z reguły wieszana jest torebka. Ona akurat miała przewieszoną torebkę przez ramię - dodaje.
Kobieta uciekła z toalety i zgłosiła sprawę ochronie. Ochroniarz miał stwierdzić, że nic się nie stało, bo do kradzieży nie doszło. Klientka centrum ostatecznie nie poinformowała policji, bo spieszyła się do domu poza Poznań. - W głowie się nie mieści, co teraz złodzieje kombinują. Jak żyję, czegoś takiego nie słyszałam. Pozostaną nam chyba zakupy internetowe, jak już w centrach handlowych takie rzeczy się dzieją - kończy Agnieszka.
Ostrzegamy. Być może dzięki tej informacji ktoś nie straci torebki w trakcie korzystania z toalety w jakimkolwiek centrum handlowym.
Najpopularniejsze komentarze