Pacjent wyskoczył z okna szpitala. Wedle nieoficjalnych ustaleń ktoś mógł mu pomóc
Do zdarzenia doszło 5 maja w Koninie.
Jak podaje portal lm.pl, 5 maja około 2.25 w nocy 63-letni pacjent wyskoczył z okna na drugim piętrze szpitala przy ulicy Wyszyńskiego w Koninie. Zginął na miejscu. Zgonem mężczyzny zajmuje się prokuratura, a postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Radio Poznań rozmawiało z dyrekcją szpitala. Z relacji dyrektora wynika, że 63-latek przed zdarzeniem był agresywny i unieruchomiono go na łóżku przy pomocy specjalnych pasów. Miały go uchronić przed zrobieniem sobie krzywdy. Jedne z nich, pasy magnetyczne, wymagały do odblokowania udziału osoby trzeciej.
Reporter Radia Poznań nieoficjalnie ustalił, że mogło dojść do przecięcia pasów, którymi unieruchomiony był mężczyzna. Prokuratura tego nie komentuje. Postępowanie jest w toku.