Rozbudowa autostrady A2: kierowcy obrzucają robotników butelkami z moczem
Dodano poniedziałek, 6.05.2019 r., godz. 08.20
Do oburzających scen dochodzi na rozbudowywanym odcinku autostrady A2.
O sprawie pisze "Głos Wielkopolski". Na objętym modernizacją odcinku pracuje około 200 ludzi, ale ponieważ grupa ta jest rozciągnięta na kilku kilometrach, to może powstawać wrażenie, że robotników jest niewielu, a kierowcy sądzą, że prace nie postępują.
- W efekcie sądzą, że ruch jest niepotrzebnie spowolniony, a potencjalne korki są wywoływane niepotrzebnie przez drogowców. Przejeżdżając, wyładowują na nas złość i wyzywają od nierobów, leni, wyrzucają w naszą stronę z samochodów skórki od banana, śmieci, a nawet - choć wydaje się to niemożliwe do zrozumienia kulturalnemu człowiekowi - butelki z moczem - powiedział w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Marcin Szczepański, kierownik budowy.
Problemem są również kradzieże. Łupem złodziei padają lampy, żarówki czy akumulatory, wykorzystywane w infrastrukturze ostrzegającej kierowców. To spore zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Na remontowanym odcinku kierowcy mają do dyspozycji po dwa pasy ruchu w obie strony. Prędkość została ograniczona do 70 km/h, a w niektórych miejscach do 50 km/h. Autostrada Wielkopolska zapewnia, że prace idą w bardzo dobrym tempie. Koszt rozbudowy 16-kilometrowego odcinka to 200 mln zł.
Najpopularniejsze komentarze