Rozdano statuetki środowiska klubowego. Poznań doceniony - m.in za najlepszą imprezę roku

Poznański klub Tama w plebiscycie Munoludów został uznany za trzeci w Polsce. Wyprzedził go sopocki Sfinks700 oraz zwycięska Smolna z Warszawy.

Konkurs Munoludy powrócił po dwóch latach przerwy. Nowa formuła plebiscytu, jak podaje organizator, czyli portal Muno.pl, zaangażowała 19 159 osób, co przełożyło się na 204 824 głosy oddane na kandydatów nominowanych w 16 kategoriach. Członkowie społeczności klubowej docenili także poznaniaków i poznańskie inicjatywy.

W pierwszej dziesiątce najlepszych lokali w kraju znalazły się dwa poznańskie. Na 7. miejscu uplasował się zasłużony Projekt LAB, za to na podium udało się wskoczyć zyskującej coraz większą popularność Tamie. - Klub w Izbie Rzemieślniczej sporo namieszał na polskiej scenie zapraszając do siebie zarówno wielkie gwiazdy jak i niszowych artystów. W Tamie w 2018 grali m.in. Bas Moy, The Gods Planet, Bambounou czy James Zabiela - czytamy w uzasadnieniu wyników na stronie portalu organizującego plebiscyt.

To nie jedyne laury, które spłynęły na kierownictwo Tamy. Prowadząca go i będąca jednocześnie uznaną dj"ką Joana uplasowała się na drugiej pozycji w kategorii DJ/Live Roku House Polska 2018. Za to za bezapelacyjnie najlepszą klubową imprezę 2018 r. uznane zostało wydarzenie organizowane w Tamie pod szyldem WIR z udziałem duetu Pan-Pot. W tej kategorii tuż za podium sklasyfikowano event organizowany w Projekcie LAB wspólnie przez Technokrację i Low Kollektiv, na którym zagrał Randomer.

Również w klubie z Grochowych Łąk odbyła się jedna z lepszych imprez z ciężkim elektronicznym graniem. Z trzeciego miejsca wśród Bassowych Imprez Roku cieszyć się może ekipa DrumObssesion, odpowiedzialna za sprowadzenie do LAB-u Special Requesta z Om Unitem. Na ostatnim miejscu podium w swojej kategorii znalazł się też wideo-set nagrany przez poznańską inicjatywę Plug.In. Na dachu Bałtyku zagrali wtedy Kemot oraz duet KVSN, na który składają się Keytov i Sim.On.