Reklama
Reklama

Dariusz Żuraw: nie udźwignęliśmy ciężaru meczu

fot. Paweł Rosolski
fot. Paweł Rosolski

Dariusz Żuraw po raz drugi musiał przełknąć gorycz porażki w roli trenera Lecha Poznań.

Kolejorz zaprezentował się bardzo słabo i zasłużenie przegrał 0:2 z Jagiellonią Białystok. Mimo to zespół z Bułgarskiej zagra w grupie mistrzowskiej.
- Nie ma co się rozgadywać. Jesteśmy w górnej ósemce i to jedyny pozytyw. Zagraliśmy słabo, byliśmy wolniejsi i mniej agresywnie od rywala. Jagiellonia nie stworzyła sobie wiele sytuacji, ale zdołała je wykorzystać. Powtórzyło się to, co wcześniej: nie udźwignęliśmy ciężaru meczu, przez co nie byliśmy w stanie pokazać, że potrafimy grać w piłkę - podsumował trener.
Tym razem sztab zdecydował się na zmianę w bramce i na ławce musiał usiąść Jasmin Burić. - Putnocky wyglądał lepiej na treningach - tłumaczył Żuraw.
Szkoleniowiec przyznał, że sytuacja drużyny, która ma zostać wkrótce przebudowana, nie jest łatwa. - Wieczorami zastanawiam się jak to wszystko poukładać. W ciągu tygodnie okaże się którzy zawodnicy zostaną, a którzy odejdą - zapowiedział.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.90 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro