Reklama
Reklama

Wypadek premier Szydło: zebrano 150 tysięcy na "nowe" seicento. Pieniądze zniknęły

fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Zniknęło 150 tysięcy złotych zebrane dla Sebastiana K.

Sprawę opisuje "Wirtualna Polska". Pieniądze pochodziły ze zbiórki internetowej, przeprowadzonej po wypadku z lutego 2017 roku. Rządowa limuzyna wioząca premier Beatę Szydło zderzyła się wówczas z fiatem seicento.
Celem zbiórki było 5 tys. zł, które miały posłużyć do zakupu nowego smaochodu dla Sebastiana K. Zebrano jednak ponad 150 tys. zł, a Sebastian K. deklarował, że cała kwota trafi na lokatę bankową i zostanie rozdysponowana dopiero po zakończeniu postępowania sądowego.
Teraz "Wirtualna Polska" ustaliła, że K. nie otrzymał pieniędzy. Rafał Biegun, organizator zbiórki, przelał je na prywatne konto bliskiej mu osoby, która miała to na nim wymusić. W tej sprawie wpłynęło zawiadomienie do prokuratury, z którego wynika, że część zebranej sumy zajął komornik, pozostałe pieniądze zostały przeznaczone na zaległości czynszowe i bieżące wydatki.
Sprawa jest tajemnicza, a Biegun nie chce jej komentować. Pełnomocnik Sebastiana K. ostrożnie wypowiada się w tej sprawie, ale podkreśla, że pieniądze należy uznać za własność jego klienta i sprawa powinna zostać zbadana.

Proces w spawie wypadku ruszył pod koniec ubiegłego roku. K. jest oskarżony o spowodowanie całego zdarzenia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
19.94 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro