Tragiczny wypadek w Puszczykowie: ratownik jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej pod respiratorem

W środowym wypadku w Puszczykowie zginęły dwie osoby - lekarz i ratownik. Drugi z ratowników w ciężkim stanie trafił do szpitala. Mężczyzna nadal jest w śpiączce farmakologicznej.
Z informacji jakie przekazał lekarz dyżurny wynika, że pacjent przebywa wciąż na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Jest nadal w stanie ciężkim, utrzymywany stanie śpiączki farmakologicznej, pod respiratorem, jest względnie stabilny krążeniowo dzięki podawaniu leków poprawiających pracę serca - poinformowała Marzena Rutkowska-Kalisz ze Szpitala im. prof. S.T.Dąbrowskiego S.A. w Puszczykowie.
Dziś po południu o godzinie 16:00 w Kaplicy Szpitalnej odprawiona zostanie msza św. w intencji ofiar i poszkodowanego w tragicznym wypadku w Puszczykowie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę przed godziną 16. Na przejeździe kolejowym w Puszczykowie pociąg relacji Katowice - Gdynia uderzył w karetkę. Dwie osoby - jeden z ratowników medycznych i lekarz zginęli na miejscu. Drugi ratownik - kierowca ambulansu trafił do szpitala.
Najpopularniejsze komentarze