Reklama
Reklama

Wypadek w Puszczykowie: dyżurna ruchu miała włączyć tzw. radioalarm

fot. mł. Kpt. Sokołowski Łukasz/PSP Poznań
fot. mł. Kpt. Sokołowski Łukasz/PSP Poznań

Na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące wypadku w Puszczykowie.

Dziennikarze RMF FM ustalili nieoficjalnie, że dyżurna ruchu dzięki zainstalowanemu na przejeździe monitoringowi (przejazd jest w pełni zautomatyzowany, nie pracuje na nim dróżnik) zauważyła znajdującą się na nim karetkę. Włączyła wówczas tzw. radioalarm. Chodzi o system Radio-stop, stosowany przez PKP w celu zabezpieczenia ruchu kolejowego, mający automatycznie zatrzymać składy zbliżające się do danego miejsca.
Czasu było już jednak zbyt mało i pociąg nie miał szans wyhamować. W tym miejscu składy mogą poruszać się z prędkością 120 km/h.
W wypadku zginęły dwie osoby. Trzecia została poważnie ranna.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Poznań w środę niemal najcieplejszy w Polsce. Idzie załamanie pogody
26℃
15℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
13 km
Stan powietrza
PM2.5
14.27 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro