Dąbrowskiego: ponad milion przypadków przekroczenia prędkości w niespełna 4 miesiące
W wielu miejscach Poznania kierowcy pozwalają sobie na nagminne łamanie przepisów ruchu drogowego.
W stolicy Wielkopolski od kilku lat działa system inteligentnego zarządzania ruchem, w ramach którego zainstalowano m.in. kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle i 6 fotoradarów. Zgodnie z przepisami władze samorządowe nie mogą wykorzystywać ich do wystawiania mandatów, ale urządzenia na bieżąco rejestrują zachowania kierowców.
Portal brd24.pl dotarł do danych firmy Video Radar, odpowiedzialnej za obsługę ITS. System gromadzi informacje z ostatnich 3,5 miesiąca, a następnie nadpisuje je nowymi nagraniami. Pracownicy konserwujący sprzęt mogą więc łatwo "wyciągnąć" zapiski o popełnianych wykroczeniach.
Według brd24.pl urządzenie ustawione na ul. Dąbrowskiego przez ostatnie 3,5 miesiąca zarejestrowało 1 098 285 przypadków przekroczenia dopuszczalnej prędkości przynajmniej o 11 km/h. Warto jednak zaznaczyć, że w tym konkretnym miejscu limit to 50 km/h (położone chwilę wcześniej skrzyżowanie odwołuje podwyższenie dopuszczalnej prędkości do 70 km/h), a system nie rozróżnia pór dnia, wiec nie wiadomo ilu dokładnie kierowców jechało tam 61 km/h i więcej w godzinach nocnych, kiedy limit zwiększa się do 60 km/h.
Z powyższych danych nie może skorzystać choćby policja, ponieważ ta służba nie jest odpowiedzialna za obsługę stacjonarnych fotoradarów. W podobnej sytuacji są samorządy, którym Sejm poprzedniej kadencji odebrał możliwość wykorzystywania podobnych urządzeń np. do wystawiania mandatów.
Najpopularniejsze komentarze