PiS w Wielkopolsce liczy na dwa mandaty do Europarlamentu. Lista partii rządzącej: "bez dinozaurów i komunistów"
Choć "jedynka" Zjednoczonej Prawicy była już znana, to ostateczny kształt listy pozostawał niewiadomą. W piątek rozwiano wszelkie wątpliwości.
Na czele wielkopolskiej listy Zjednoczonej Prawicy w najbliższych wyborach znajduje się europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski. W dziesiątce kandydatów PiS-u jest także sześcioro posłów. Chodzi o Andżelikę Możdżanowską, która dostała drugie miejsce, Joannę Lichocką (trzecie miejsce), Szymona Szynkowskiego vel Sęka (czwarta pozycja), Ryszarda Bartosika (piąta pozycja), Marcina Porzucka (szósta). Listę zamyka Jan Dziedziczak.
Oprócz posłów i europosłów Prawo i Sprawiedliwość wystawiło do walki o przepustki do Brukseli także miejską radną, Lidię Dudziak. Listę uzupełniają koalicjanci partii rządzącej w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy - Robert Popkowski z "Solidarnej Polski" Zbigniewa Ziobry (ósme miejsce), a także była radna i żona zmarłego zastępcy prezydenta Poznania, Joanna Frankiewicz. Działaczka reprezentująca w tych wyborach Porozumienie Jarosława Gowina uplasowała się na dziewiątej pozycji.
- To, że Wielkopolska ma być sercem europejskiej Polski, to dla mnie priorytet - mówi Andżelika Możdżanowska. Lider listy, który teraz pełni rolę wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego zaznacza, że będzie dążył, by Wielkopolanie w najbliższej dekadzie osiągnęli średni europejski poziom zamożności.
Liczba mandatów zależy od frekwencji. Cztery mandaty dla regionu są pewne, a pięć - bardzo możliwe. Kandydaci Zjednoczonej Prawicy podkreślają, że w ich drużynie nie ma "dinozaurów i komunistów", co jest wyraźną zaczepką w kierunku największej konkurencji, czyli Koalicji Obywatelskiej. Liczą na dwa miejsca w Europarlamencie.
Najpopularniejsze komentarze