Sąd nie ma wątpliwości i uniewinnia działacza partii Razem: 'ONR odwołuje się do faszyzmu'
Dwa lata trwała potyczka sądowa pomiędzy Robertem Kolińskim działaczem partii Razem a Jackiem Gierwatowskim z ONR. Poszło o słowa tego pierwszego, który publicznie oskarżył ONR o odwoływanie się do faszystowskich, antysemickich, rasistowskich i ksenofobicznych korzeni.
W lutym 2017 roku Robert Koliński protestował przeciwko temu, by elbląski Obóz Narodowo-Radykalny był współorganizatorem Marszu Żołnierzy Wyklętych. Działacz Razem pisał w tej sprawie między innymi do prezydenta miasta oraz rady miasta. Swoje zdanie umieszczał też w Internecie -Organizatorem tego haniebnego wydarzenia są m. in. Obóz Narodowo-Radykalny oraz Młodzież Wszechpolska, organizacje w sposób jawny odwołujące się do swych przedwojennych, faszystowskich, antysemickich, rasistowskich i ksenofobicznych korzeni - napisał Koliński w komentarzu na lokalnym portalu internetowym.
Oskarżenia nie spodobały się Jackowi Gierwatowskiemu z elblądkiego ONR, który był głównym organizatorem marszu. Ostatecznie działacz złożył do sądu prywatny akt oskarżenia, w którym domagał się przeprosin i wpłaty 2000 złotych na cele społeczne. Sąd pierwszej instancji przyznał rację działaczowi Razem -Nie dopuszcza się zniesławienia ten, kto mówi prawdę - mówił wówczas sędzia, którego słowa cytuje portal strajk.eu. ONR-owiec złożył jednak apelację, a Sąd Okręgowy przyznał mu rację. To jednak nie zakończyło sprawy. Robert Koliński złożył apelację do Sądu Najwyższego, a ten nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę.
Rozprawa kończącą dwuletnią batalię sądową odbyła się w czwartek -Obóz Narodowo-Radykalny stosuje te same symbole i nazwy, co jawnie faszystowska organizacja z II RP. W swojej deklaracji ideowej pisze, że jest przeciwko demokracji i za ustrojem hierarchicznym. To jest właśnie totalitaryzm. Nazywajmy rzeczy po imieniu - mówił sędzia i ostatecznie uniewinnił działacza Razem.
Najpopularniejsze komentarze