Reklama
Reklama

Nastolatek sprzedał biżuterię swojej matki. Tłumaczył, że "miał długi u kolegów ze szkoły"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Policja
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Policja

17-latek za kradzież odpowie teraz jak osoba dorosła. Grozi mu nawet do 5-lat więzienia.

Chłopak z gminy Tarnówka wyniósł z domu złote obrączki, złoty krzyżyk, zegarek i łańcuszek i postanowił jak najszybciej sprzedać skradzioną matce biżuterię. Ze względu na to, że jest osobą niepełnoletnią nie mógł tego zrobić sam. Poprosił więc o pomoc przypadkowego mężczyznę, który sprzedał za niego skradzione kosztowności. Gdy matka nastolatka zorientowała się, że nie ma części biżuterii poinformowała o tym fakcie policję.

Nie wykluczyła, że sprawcą może być jej syn. Policjanci z Zespołu Kryminalnego Komisariatu Policji w Krajence natychmiast zajęli się sprawą. Po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego policjanci potwierdzili przypuszczenia pokrzywdzonej, że złodziejem jest jej syn - informuje podkom. Maciej Forecki, rzecznik policji w Złotowie. 8 marca br. kryminalni na terenie gminy Tarnówka zatrzymali nastolatka odpowiedzialnego za kradzież. Trafił on prosto do policyjnego aresztu. 17-latek tłumaczył policjantom, że kradł bo miał długi u kolegów ze szkoły - dodał.

17-latek będzie odpowiadał przed sądem jak osoba dorosła. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro